Właściciele portalu Facebook zapłacą 1,2 mld euro (prawie 5,5 miliarda złotych) za naruszenia prywatności użytkowników. Jest to rekordowa sankcja nałożona przez organ nadzorczy w zakresie ochrony danych osobowych. Powód? Zagrożenie dla praw i wolności użytkowników w trakcie transferu danych z Unii Europejskiej do USA. Na tym jednak nie koniec sankcji. Czy inne firmy przesyłające dane z Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych są zagrożone?
Rekordowa grzywna
Transfer danych na ogromną skalę pomiędzy UE a USA przez założony przez Marka Zuckenberga Meta Platforms, Inc. nie jest żadną nowością. Wątpliwości w zakresie legalności oraz bezpieczeństwa takiego transferu pojawiają się nieprzerwanie od lat i stanowią temat wielu debat zarówno w kręgu specjalistów z zakresu prawa prywatności, jak i użytkowników serwisu Facebook.
Sprawę zbadała Irlandzka Komisja Ochrony Danych i na podstawie przeprowadzonej analizy stanu faktycznego podjęła decyzję o nałożeniu na Metę grzywny w wysokości 1,2 mld euro. Jako powód wskazała ryzyko dla podstawowych praw i wolności osób, których dane osobowe transferowane były z UE do USA.
Link: https://edpb.europa.eu/news/news/2023/12-billion-euro-fine-facebook-result-edpb-binding-decision_en
Koniec transferów do USA?
Grzywna nie jest jedyną sankcją nałożoną na Meta Platforms, Inc. przez irlandzki organ. Firma otrzymała także 5 miesięcy na zatrzymanie wszelkich przyszłych transferów danych do Stanów Zjednoczonych, co może być równie dotkliwe jak grzywna.
Meta nie jest jedyną spółką, która przekazuje dane użytkowników z UE do USA. I bynajmniej nie jedyną, która nie może zagwarantować bezpieczeństwa danych osobowych przetwarzanych poza Unią Europejską. W szczególności przed praktykami amerykańskich organów bezpieczeństwa.
Wprawdzie negocjacje nad porozumieniem na linii UE-USA w zakresie transferu danych przez Atlantyk już trwają, to nadal nie udało się wypracować rozwiązania, które zastąpiłoby odwołaną w 2020 r. „Tarczę Prywatności”.
| Redakcja BPPZ.pl